Już podczas pierwszego spotkania z Agnieszką i Marcinem wiedziałam trzy rzeczy: że są mega pozytywnie zakręconą parą :), że się świetnie dogadujemy iii, że będę mieć trudne zadanie aby oddać na zdjęciach ich energię i entuzjazm :) czy się udało?
Dziś odsłona pierwsza, tylko reportaż w czystej postaci ale koniecznie zapraszam na kolejny wpis w którym pokażę jeszcze inną historię :)))