W pewną czerwcową sobotę, w uroczym kościółku w Grodzisku (niedaleko od Krakowa ale mało kto zna to miejsce) Paulina i Andrzej powiedzieli sobie: TAK!. To była naprawdę wzruszająca uroczystość a potem huczna i wesoła zabawa. I ja tam byłam ale wina ani miodu nie piłam :-) tylko... zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Niedługo potem wybraliśmy się na sesję plenerową w góry, a o tym już niebawem.
ps. Paulino i Andrzeju, pozdrawiam Was bardzo serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz