Basia i Jarek wymarzyli sobie aby ślub, wesele oraz plener odbyły się w ich ukochanych Tatrach. Co prawda wszystko miało się odbyć w jesienno- złotej aurze ale jak wszyscy wiedzą pogoda w górach bywa nieprzewidywalna i niespodziewanie nastała zima. Myślę, że tylko dodała bajkowego uroku :).
Dla ciekawych - przygotowania i przyjęcie Małe Ciche, ślub w kapliczce na Wiktorówkach, plener w Morskim Oku i na Polanie Rusinowej. Zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz