niedziela, 24 kwietnia 2016

druga i ostatnia seria subiektywnych pocztówek

Tym razem bardziej klasyczna trasa po londyńskich ulicach. Jak dla mnie zachwyt architekturą, zwłaszcza nowoczesną i ... zielenią, tą tzw. miejską oraz najmniejszymi nawet, przydomowymi ogródkami. Eh, już tęsknię. Dziękuję za uwagę.












































































4 komentarze:

  1. świetne zdjęcia, gratuluję takich zbiorów :) ps. świetny blog, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem jak uzyskujesz tak cudowny kontrast, ale wygląda to obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne zdjęcia, aż mam ochotę sam się tam wybrać, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń